Odejść po cichu, jakby zapomnianym…
Wybrałem się dziś na pogrzeb jednego z krakowskich dominikanów. Można powiedzieć, że osobiście go nie znałem. Rozmawiałem z nim jednak
Czytaj dalejWybrałem się dziś na pogrzeb jednego z krakowskich dominikanów. Można powiedzieć, że osobiście go nie znałem. Rozmawiałem z nim jednak
Czytaj dalej