Takie jest Prawo Miłości, które dał Pan…

 
Nie jest tajemnicą fakt, że nikt z nas nie lubi być do niczego przymuszany. Wiedzą to dobrze dzieci, które czasem pod przymusem siadają w domu do książek. Wiedzą to dobrze ludzie młodzi. Ot, chociażby młodzież przygotowująca się do bierzmowania. MUSZĄ chodzić do kościoła i podbijać dzienniczki. Czyż to nie jest forma przymusu?

Ogólnie nikt z nas nie lubi robić nic pod dyktando i tylko dlatego, że ktoś tego od nas wymaga, żąda czy oczekuje. Mamy swój rozum i najlepiej robilibyśmy tylko to, co sami uważamy za dobre, korzystne i potrzebne. Tak już jesteśmy stworzeni. Nie lubimy wykonywać rozkazów ani przestrzegać zakazów nałożonych na nas przez innych. Ot, taka nasza ludzka natura.

W tym kontekście myślę o czymś, co nas wszystkich dotyczy. O Dekalogu. Nie wiem, czy zastanawialiście się kiedyś nad tym, dlaczego Pan Bóg skonstruował Dziesięć Przykazań Bożych właśnie w taki sposób. Mówi się, że trzy pierwsze przykazania odnoszą się do relacji z Bogiem, siedem pozostałych do relacji z bliźnimi. Chciałbym jednak tutaj zwrócić uwagę na inny podział.

Dekalog interpretujemy zwykle tak, jak jest on zapisany czyli… negatywnie. Pierwsze, drugie, piąte i kolejne przykazania zaczynają się od słowa: NIE…

NIE będziesz miał bogów cudzych…., NIE będziesz brał Imienia…, NIE zabijaj, NIE cudzołóż, NIE kradnij, NIE mów…. Nie, nie, nie… A zatem zakazy. Pominięte dwa przykazania (trzecie i czwarte) to z kolei nakazy. Świadomość narzucanych nam przez Boga nakazów i zakazów budzi w niektórych osobach  awersję i sprawia, że przyjęcie Dekalogu nie jest dla nich łatwe. Dlaczego więc Pan Bóg przekazał nam Dekalog właśnie w takiej wersji?

Czy nie lepiej byłoby te zakazy przedstawić bez ,,nie” czyli w interpretacji pozytywnej? Nie zabijaj można by np. ująć jako: Szanuj i chroń każde życie. Nie cudzołóż jako wezwanie: Bądź wierny, a przykazanie: Nie mów fałszywego świadectwa jako: żyj prawdą i poszukuj prawdy.

Czy gdyby Dekalog był skonstruowany w ten sposób, życie przykazaniami byłoby łatwiejsze? Pewnie nie… Warto jednak czasem – choćby przy rachunku sumienia – pokusić się o próbę pozytywnej interpretacji tych dziesięciu krótkich zdań. Przez to można dostrzec w nich coś, co do tej pory pozostawało dla nas niedostrzegalne.

One thought on “Takie jest Prawo Miłości, które dał Pan…

  • 27 maja 2013 o 5:12 pm
    Permalink

    Życie z Bogiem jest „tak” i „nie”. Zakaz i nakaz – jak w wojsku. Proste słowa, prosty przekaz.

    W sumie Jezus przykazanie miłości podał w formie „pozytywnej”.

    Odpowiedz

Skomentuj Calafus Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.