Trzy filary życia duchowego…
Od Środy Popielcowej minęło już kilka dni. To właśnie wtedy Jezus mówił nam w Ewangelii o poście, modlitwie i jałmużnie. Dobrze jest dziś – z perspektywy tych kilku dni – popatrzeć na to, co ze słowami Jezusa udało nam się zrobić.
Kiedy Jezus mówi O POŚCIE zwraca naszą uwagę na nas samych. Poszcząc ćwiczymy swoją własną wolę. I wcale nie chodzi tu tylko o jedzenie. A nad czym ja pracuję od tych kilku dni? Co próbuję wyćwiczyć? Jaka przestrzeń mojego życia jest w czasie tegorocznego Wielkiego Postu obiektem mojego szczególnego zainteresowania? Nad czym pracuję, co chcę rozwijać, udoskonalać? Będzie wielką stratą dla człowieka, jeśli w czasie Wielkiego Postu nie postawi sobie takich właśnie pytań.
Jezus mówi też O MODLITWIE. Zwraca przez to naszą uwagę na naszą osobistą relację z Bogiem. Ta relacja też wymaga naszego wysiłku i troski. Ktoś powie, że to ona jest najważniejsza i że to właśnie modlitwa powinna być przez Jezusa wymieniona jako pierwsza. Czytając Ewangelię ze Środy Popielcowej widzimy, że tak nie jest. I dobrze, bo prawda jest taka, że moja modlitwa będzie żyła tylko wtedy, kiedy uczciwie spojrzę na siebie samego. I kiedy szczerze sam siebie przekonam do tego, że Bóg jest mi potrzebny. To dlatego post jest przed modlitwą.
Na koniec słów kilka O JAŁMUŻNIE. Intuicyjnie wyczuwamy, że tutaj chodzi o naszą relację do bliźnich. Ona też jest bardzo ważna. Niektórzy mówią, że z tych trzech wymienianych przez Jezusa to właśnie jałmużna jest najłatwiejsza. Rzeczywiście, łatwo jest wrzucić parę groszy do skarbonki dla biednych, ale przecież nie o to do końca chodzi. W jałmużnie chodzi o miłość. Jeśli te wrzucone do skarbony złotówki nie będą okraszone miłością to mogą stać się dla nas przed Bogiem nie tyle zasługą, ile oskarżeniem.
Post, modlitwa i jałmużna – trzy filary, na których opiera się czas Wielkiego Postu. Im bardziej o te filary zadbamy, tym większa jest szansa na to, że gmach naszego życia duchowego nie zamieni się w ruinę, a czas Postu nie ucieknie nam przez palce.
Foto: Krzyż w Sanktuarium św. Józefa w Kaliszu