Rok Życia Konsekrowanego przeszedł już do historii…
Na przestrzeni całych dekad do dzisiejszego dnia przylgnęły różne określenia i nazwy.
Od wielu już lat drugi dzień lutego nazywamy Świętem Ofiarowania Pańskiego. Nasze babcie od lat znają ten dzień także pod nazwą Święta Matki Bożej Gromnicznej. Dzięki Janowi Pawłowi II (od roku 1997) dzień drugi lutego nazywany jest również Światowym Dniem Życia Konsekrowanego.
Muszę przyznać – nie ujmując niczego Świętu Ofiarowania Pańskiego ani tym bardziej Matce Bożej Gromnicznej – że właśnie to ostatnie określenie lubię najbardziej. Pewnie dlatego, że to takie moje święto. Święto wszystkich konsekrowanych czyli – przekładając na nasze – święto wszystkich zakonnic i zakonników. A ja przecież jestem zakonnikiem. Dzięki Bogu, Kościołowi i Zakonowi jestem zakonnikiem już ponad dziesięć lat. Dokładnie od dnia pierwszych ślubów zakonnych czyli od 12 września 2005 roku.
Temat życia konsekrowanego jest mi bardzo bliski. Trochę przez to, że wiąże się on z teologią duchowości, a więc z dziedziną, z której uzyskałem tytuł magistra. Trochę też przez to, że teraz – kiedy jestem duszpasterzem powołań w Polskiej Prowincji Zakonu Pijarów – często o konsekracji piszę i rozmawiam z młodymi (choćby w czasie rekolekcji powołaniowych). Rozmawiam o tym z tymi, którzy może też chcą być konsekrowani, ale jeszcze potrzebują czasu, wyjaśnień, modlitwy.
Właśnie dziś kończy się – ogłoszony kilkanaście miesięcy temu przez papieża Franciszka – Rok Życia Konsekrowanego. Przez cały ten rok w naszej parafialnej gazetce ,,Głos Ostrej Bramy” próbowałem zachęcić naszych Parafian do jeszcze większego zainteresowania się słowem ,,konsekracja” i tematem życia konsekrowanego. W kolejnych numerach naszego periodyku ukazywały się kolejne teksty poświęcone temu tematowi.
Od jutra przez kolejne dni – mimo, że Rok Życia Konsekrowanego już prawie za nami – będę publikował na blogu kolejne akapity tych rozważań. Trochę po to, by pewne rzeczy wyjaśniać; trochę po to, by zainteresować; trochę po to, by zachęcić do modlitwy za osoby konsekrowanego i do modlitwy o nowe powołania do życia konsekrowanego.
A zatem owocnej lektury…