Słowo, które zobowiązuje…
Wczoraj bierzmowanie w Krakowie, a dziś uroczystości pogrzebowe w Jeleniej Górze. Zjechaliśmy dziś trochę świata, by towarzyszyć jednemu z naszych Współbraci w ostatniej drodze jego Taty.
Tak już w Zakonie jest, że staramy się być ze sobą tak w radosnych, jak i w bolesnych tajemnicach życia. Razem świętujemy i cieszymy się (tak będzie np. w najbliższą sobotę, kiedy czterech naszych diakonów przyjmie święcenia kapłańskie), ale razem też przeżywamy życiowe trudności.
Myślę, że niejedna rodzina właśnie takiego ,,bycia blisko” może nam pozazdrościć. W końcu używane przez nas, zakonników, określenie ,,współbracia” do czegoś nas zobowiązuje.