Duże jest piękne…
Niedawno pisałem o wyrwanych z kontekstu słowach i wypowiedziach, które – źle zrozumiane – potrafią wprowadzić sporo zamętu.
Dziś mamy bardzo podobną sytuację. Ponoć papież na pokładzie samolotu powiedział coś o królikach. Ponoć, bo okazuje się, że kontekst został wypaczony o 180 stopni. Ludzie te papieskie słowa komentują różnie. Tomasz Terlikowski wprost nie zgodził się z wypowiedzią Franciszka. Nie tylko zresztą on.
Byłem dziś po kolędzie w pewnej wyjątkowej rodzinie. Rozmawialiśmy właśnie o tej ,,królikowej burzy.” W pewnym momencie gospodyni wyznała: ,,Nie wyobraża sobie ksiądz, ale oboje z mężem jesteśmy z rodzin wielodzietnych. Oboje mieliśmy po jedenaścioro rodzeństwa.”
Pięknie !!! – pomyślałem. Dziś pewnie wielu uznałoby rodziców takiej grupki pociech za nierozważnych, nieroztropnych, niemądrych. Wielu uznałoby ich za… króliki. Tymczasem każde dziecko to dar. Dar i zadanie. I nigdy – bez względu na to, ile ma się dzieci – nie wolno o tym zapominać.