Łaska jak tarcza…
Kilka tygodni temu głośno zrobiło się – i to nie tylko w świecie katolickich mediów – o pewnym egzorcyście z południa Polski, który zdradził, że dostaje sms-y od demona. Natychmiast ruszyła wielka kampania, mająca na celu ośmieszenie kapłana. Głos na szczęście – jakby dla równowagi – zabrali w tej sprawie również i ci, którym takie działanie złego nie jest obce.
Kapłan stoi na pierwszym froncie walki o dusze ludzi. Nie dziwi zatem fakt, że narażony jest na wszelkie (często niewytłumaczalne i niezrozumiałe) metody działania złego. A ten, mimo, że zależy mu na tym, by do końca pozostać nierozpoznanym, wykorzystuje różne sposoby, aby zniechęcić kapłanów, odstraszyć ich, a często także wyśmiać i poniżyć, by tylko ci zaprzestali walki o ludzkie dusze.
Pierwsze bluźniercze, przepełnione wulgaryzmami i ostrzeżeniami smsy zacząłem otrzymywać nieco ponad rok temu. Już po tym, jak dołączyłem do grona księży posługujących w Pogotowiu Duchowym. Wcześniej, poza jednorazowym uczestniczeniem z bliska w obrzędzie egzorcyzmu, ta rzeczywistość była mi obca. Teraz obca staje się coraz mniej.
Piszę ten tekst, bo ci, którzy na bieżąco śledzą mój profil na facebooku mogą być zaskoczeni pojawiającymi się tam ostatnio nie moimi wpisami. Wpisami wulgarnymi i bluźnierczymi (o wiele więcej takowych dostaję na priva). Nie zawsze mam możliwość moderowania tego, co się tam pojawia. Ale o jedno chcę Was prosić. Proszę, byście nie komentowali i nie polemizowali z pojawiającymi się tam bluźnierczymi wpisami. Każdy taki wpis to prowokacja złego. Niech naszą odpowiedzią będzie zawsze modlitwa.
I pamiętajcie o jednym – tak długo, jak długo jesteśmy w stanie łaski uświęcającej, demon nic złego nie może nam zrobić. Łaska równa się tarcza. Warto o tym pamiętać.
PANIE JEZU BROŃ OD ZŁEGO WSZYSTKICH KAPŁANÓW I WSZYSTKIE OWIECZKI