Pobożność ludowa zdaje się nie mieć granic…
Na facebooku zamieściłem niedawno taki oto wpis:
Ciekawe, jak Benedykt ustosunkowałby się do całej kolekcji piusek żyjących jeszcze hierarchów, które jeden z proboszczów umieścił wokół tabernakulum w ,,swoim” sanktuarium. Moim zdaniem: Dramat !!!
Piuski żyjących biskupów w ołtarzu głównym jednego z polskich sanktuariów.
A czy Ojciec Szanowny zauważył, że są to tzw. wota, które sa wyrazem wdzięczności? To budujące, że biskup też może być wdzięczny Matce Bożej.
Zachęcam do refleksji: Czy miejsce na tego rodzaju wota jest w samym centrum prezbiterium, nieco ponad tabernakulum? Przypominam, że hierarchowie żyją… Co innego relikwie po świętych… Owocnych przemyśleń życzę..
Właśnie reflektuję. Wystarczy udać się na Jasną Górę, gdzie różnego rodzaju wot jest mnóstwo – także wokół ołtarza, a nawet blisko tabernakulum.
Nie trzeba być umarłym, żeby coś podarować od siebie Matce. Bardziej mnie gorszą tablice fundatorskie. Wpłaci ktoś kilkadziesiąt (tysięcy) złotych i tabliczka z nazwiskiem gotowa. Tak Jezus nauczał?