Śpijcie dobrze…
Znów muszę Was przeprosić za brak systematyczności w pisaniu tutaj. Ktoś mógłby powiedzieć, że kto jak kto, ale księża to mają dużo wolnego czasu. Hehehe, kto ma, ten ma. Ja w ostatnich dniach na nadmiar wolnego czasu nie narzekam. Tak czy inaczej obiecuję, że od jutra będzie bardziej systematycznie.
Tymczasem uśmiecham się do Was i spoglądam na zegarek – 23:08. Najwyższa pora, by znakiem krzyża zakończyć dzionek i zasnąć z nadzieją na jeszcze lepsze jutro. Pozdrawiam Was i na dobrą noc błogosławię. Śpijcie dobrze…