Wszyscy dzisiaj tak robią…
Uczniowie Jana rzeczywiście mieli powody, by w dzisiejszej Ewangelii (Mt 9,14-17) zadać Jezusowi pytanie o post. Nie od dziś i oni i uczniowie Jezusa próbowali naśladować swoich mistrzów. Tyle tylko, że to naśladowanie wyglądało bardzo różnie. Uczniowie Jana mieli wyraźniej nieco gorzej. Chrzciciel był bowiem bardzo rygorystyczny w swoich pokutnych praktykach. Nie dość, że przebywał na pustkowiu, daleko od ludzkich osad, to jeszcze sposób jego życia mógł naprawdę dziwić, a nawet budzić zgorszenie: żywił się miodem i leśną szarańczą, chodził ubrany w odzienie z sierści wielbłąda, którego noszenie wcale nie należało do przyjemności.
Uczniowie Jana – widząc więc i porównując swego mistrza z Jezusem – zaczynają się zastanawiać nad sensownością praktyk tego pierwszego. To wtedy zadają Jezusowi to pytanie. Czy odpowiedź na ich wątpliwości jakoś im pomogła? Być może tak. I można by przejść nad tym fragmentem do porządku dziennego, gdyby nie fakt, że i w naszych głowach pojawiają się czasem bardzo podobne pytania i wątpliwości.
Czy rzeczywiście muszę wypełniać wszystkie przykazania? Czy rzeczywiście muszę w każdą niedzielę uczestniczyć we Mszy św.? Czy zjedzenie wędliny w piątek to rzeczywiście aż tak ważna sprawa, że muszę wyznawać to w konfesjonale? Takie i wiele innych pytań stawia sobie dziś wielu chrześcijan. I wielu z nich nie znajduje na nie odpowiedzi. Jeśli do tego dojdzie – tak częste w kwestiach wiary i moralności – porównywanie się z innymi i konkluzje typu: oni też nie chodzą co niedzielę do kościoła; oni też mieszkają ze sobą bez ślubu, itp., to bardzo szybko rozmyje się sensowność przestrzegania wszystkich przykazań i wymagania od siebie czegoś więcej.
Niestety, znane skądinąd powiedzenie: ,,przecież wszyscy dzisiaj tak robią” stało się już dla wielu chrześcijan łatwym alibi i nader smaczną pożywką dla duchowego lenistwa. Tymczasem każde porównanie albo jest złe w swojej istocie, albo do zła prędzej czy później doprowadzi. Na pewno więc warto – dla swojego własnego dobra – kierować się w życiu inną zasadą: Patrz na siebie, będziesz w niebie.