Udział mały, radość wielka

Dziś wielki i ważny dzień w Polskiej Prowincji Zakonu Pijarów. Dzięki posłudze biskupa Roberta Chrząszcza pijarzy wzbogacili się do dwóch nowych diakonów. Chwała Panu.

Dla mnie radość jest tym większa, że w formacji obu miałem swój udział. Jako duszpasterz powołań, a potem także jako ojciec duchowny w pijarskim Seminarium, przez jakiś czas prowadziłem każdego z nich: rekolekcje, rozmowy, spowiedzi, wizyty w Mc Donaldzie, itp. Towarzyszyłem im, gdy stawiali pierwsze kroki w przednowicjacie, potem w klerykacie. A teraz, proszę, obaj dumnie stali dziś przy biskupie w diakońskich dalmatykach. 

Takie momenty to zawsze okazja do wdzięczności Panu Bogu. To oczywiste. Ale to okazja także do tego, by uświadomić sobie to, że Pan posługuje się ludźmi: słabymi, kruchymi, nieporadnymi. Stawia takich na naszych drogach, żeby pomagali nam lepiej odczytywać Jego wolę i Jego plany na nasze dziś i jutro.

Dziękuję więc dziś Panu Bogu za tych, dzięki którym sam jestem teraz zakonnikiem i kapłanem. I dziękuję za tych, w powołaniu których mam swój mały udział. Udział mały, ale za to radość wielka.