Dziękuję…
Wspólnie przekroczyliśmy dziś kolejny próg. Tym razem na blogowym liczniku wybiło 50 000. Całkiem sporo, jak na taki monotematyczny blog.
Jeśli czytasz teraz te słowa to znaczy, że masz swój wkład w te 50 000. I za ten wkład – choćby najmniejszy – chcę Ci teraz właśnie podziękować. Dziękuję…
Dziękuję również Klaudii i Piotrowi, którzy od samego początku istnienia tego bloga dbają o jego techniczną stronę. Za Waszą pomoc, chęć dzielenia się doświadczeniem i dyspozycyjność bardzo dziękuję.
A ja dziękuję, że mogę czytać Ojca słowa i starać się patrzeć przez to troszkę inaczej na życie:) Ojcze Bóg błogosławi i strzeże:)