Użytkownicy na stronie
Aktualnie online: 3Dzisiaj: 232
W tym tygodniu: 561
W sumie: 766423
Kategorie
- Aforyzmy i sentencje
- Audio – kazania w kościele
- Bez kategorii
- K jak Katechizm
- Kapłanem być
- Kazania dla dzieci
- Książka, którą warto…
- Miejsca godne odwiedzenia
- Moja wierszoteka
- Myśli Kalasancjusza
- O czystości
- O Eucharystii
- O modlitwie
- O spowiedzi
- Pijar… Kto to taki?
- Powołaniowo…
- Poznaj naszą parafię
- Sięgając po Słowo Boże
- Świat okiem pijara
- Wasze pytania…
- Widziane w obiektywie
- Z nauczania papieży
- Z życia Kościoła

Rewelacja!
Życie pokazuje, że „przypadki” się zdarzają – takie jest nasze pierwsze podejście do pewnych zdarzeń. Jeśli popatrzymy na to wnikliwie i nie tylko tak „po ludzku”, to widać Bożą rękę wyciągniętą do nas. Wtedy dla nas to już nie przypadek, tylko ewidentne działanie Boga. Problem w tym, że nie zawsze umiemy to dostrzec. Dobrze, jeżeli taka refleksja przychodzi nawet po czasie. Pan Bóg jest bardzo pomysłowy i zsyła na nas różne wydarzenia – niekoniecznie te, które w danym momencie byśmy chcieli. Nasze zadanie jest takie, by patrzeć oczami Boga, a nie tylko naszymi własnymi. Cierpliwość i wytrwałość w modlitwie i trwaniu przy Nim się opłaca, choć wymaga od nas nieraz sporego wysiłku.
Dawno nie odwiedzałam tego bloga, a w niedzielę kazania nie słyszałam, bo byłam na Mszy Św. dla młodzieży, a Słowo jakby skierowane do mnie. Wzruszyłam się, łzy strumieniem popłynęły po policzku. 5 lat modlę się w pewnej intencji. Dla osoby mającej 23 lata to długo. Na tyle, że już zaczęłam tracić nadzieję, a w zasadzie praktycznie ją straciłam. W tym tygodniu przyszedł kryzys, nie potrafiłam się modlić. Dzisiejsza spowiedź i te Słowa przywróciły mi nadzieję. Wierzę, że Bóg widzi pragnienia mojego serca, każdą łzę i cierpienie i że nie zostawi mnie samej.
Bóg zapłać!