Pan Bóg błogosławi…

Co tu dużo mówić – pijarzy mają Panu Bogu za co dziękować. Pan błogosławi. Widać to dobrze po naszym seminarium. Pewnie, że zawsze można by chcieć więcej i biadolić, że mało, ale jednak – od paru lat – zawsze ktoś do nas dołącza. Ani pijarski nowicjat, ani tym bardziej pijarskie seminarium nie są puste. I za to Bogu dzięki.


Pan błogosławi nam jeszcze w inny sposób. Ciągle powstają w Polsce nowe pijarskie dzieła. Można by tylko z ostatnich kilku lat wymienić Poznań, Elbląg, Katowice, Bolesławiec. To jednak nie wszystko… Po warszawskim przedszkolu – na terenie naszej stołecznej parafii – powstaje kolejna pijarska szkoła. Mury rosną z dnia na dzień, dyrektor dogląda, pijarzy się cieszą a rodzice już wiążą z placówką swoje plany. Wszystko zaczyna wyglądać bardzo imponująco.

o. Mariusz Siódmiak – odpowiedzialny za powstanie pijarskich szkół w Rzeszowie i pijarscy nowicjusze

Możemy też pochwalić się najnowszą inwestycją – szkołą pijarską w Rzeszowie. Tu jeszcze murów nie widać, ale i tutaj prace nabrały konkretnego rozmachu. Tylko czekać, aż naszym oczom ukaże się piękny gmach – docelowo szkoła podstawowa i liceum.

Potrzeba czasu, pieniędzy i determinacji tych, którzy – dla dobra dzieci przecież, a nie dla własnej chwały – porywają się na takie inwestycje. Jest dobra wola różnych instytucji i osób prywatnych, jest determinacja budowniczych, jest Boże błogosławieństwo. Wszystko zatem jest tylko kwestią czasu.

Powołania i nowo powstające szkoły to tylko dwa przykłady tego, jak bardzo Pan Bóg błogosławi polskim pijarom. Trudno się dziwić, w końcu mamy tam w górze swojego Patrona – św. Józefa Kalasancjusza.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.