Wspomnienia dobre i żywe…
Jeszcze krótka migawka z Litwy. Tym razem z Landwarowa czyli miejscowości, w której mieszkaliśmy, korzystając z gościnności bezhabitowych sióstr ze Zgromadzenia Sióstr Najświętszego Imienia Jezus. Zgromadzenia założonego przez bł. Honorata Koźmińskiego.
W Landwarowie na ulicach słychać kilka języków. Litewski – to oczywiste. Ale równie często słychać także język polski, a to za sprawą polskiej szkoły, którą również mieliśmy okazję odwiedzić. Oprócz tych dwóch języków dzieci uczą się także angielskiego i rosyjskiego. A w zasadzie tego ostatniego uczyć się nie muszą, bo głównie w tym języku rozmawiają w domach.
Odwiedziliśmy też miejsce na Litwie dla pijarów szczególne – miejscowość Dukszty. Niektórzy nawet mówią: Dukszty Pijarskie. Przed laty bowiem właśnie tam posługiwali ojcowie pijarzy. Wybudowali nawet okazały kościół (na zdjęciu). Pochowani zostali na przykościelnym cmentarzu.