Chwilowo niedostępny…
Dziś rozpoczynam przedostatni zjazd w Szkole dla Wychowawców Seminariów Diecezjalnych i Zakonnych. ,,Przedostatni” – to brzmi dumnie. Przez półtora roku jeździłem do księży salwatorianów, by wraz z ponad siedemdziesięcioma innymi księżmi z całej Polski zdobywać wiedzę i doświadczenie potrzebne w pracy formacyjnej.
Można przywołać tutaj słowa oklepane: ,,Jak ten czas szybko leci.” Rzeczywiście, nie tak dawno rozpoczynaliśmy. Dopiero się poznawaliśmy, zawiązywaliśmy wspólnotę, uczyliśmy się ufać jeden drugiemu – wszak bez tego trudno sobie wyobrazić pracę w grupach warsztatowych :). Nie tak dawno to było, a oto już za kilka tygodni ostatni zjazd, ostatnie spotkanie.
Na dłuższą refleksję o tym, co dała mi Szkoła Formatorów przyjdzie jeszcze czas. Dziś tylko o tym wspominam, by przy okazji przeprosić tych, którzy w najbliższych dniach będą się do mnie dobijać.
Moi Drodzy Penitenci – do piątku jestem niedostępny. Za to w modlitwie będę pamiętał podwójnie, bo i pobyt w Centrum Formacji Duchowej dłuższej modlitwie sprzyja. Pozdrawiam 🙂