Pan Bóg też ma marzenia…
Przed chwilą odłożyłem tegoroczne Orędzie papieża Franciszka na Niedzielę Dobrego Pasterza. Franciszek swoją refleksję opiera na osobie św. Józefa Oblubieńca, którego specjalny Rok właśnie przeżywamy. W Orędziu znajdujemy trzy słowa klucze. Papież pisze o snach – marzeniach św. Józefa, o Jego służbie i o wierności.
Te trzy słowa doskonale obrazują proces, który zachodzi w życiu człowieka powołanego. Zanim podejmie decyzję i zgodzi się na służbę w wierności, najpierw jest sen – marzenie. Wielu młodych ludzi marzy o tym, by zostać kapłanem czy osobą konsekrowaną. Wielu tego chce, pragnie. To dlatego wciąż jeszcze nasze nowicjaty i seminaria nie są puste. W wielu młodych sercach jest to marzenie, pragnienie. Ale to spojrzenie tylko z jednej strony. Trzeba spojrzeć także z drugiej: Pan Bóg też ma marzenia. Pan Bóg też marzy o tym, by ten czy tamten młody człowiek zgodził się wypełnić Jego świętą wolę. Bóg też ma marzenia. I choć jest wszechmogący, nie może zmusić młodego człowieka do wybrania takiej czy innej drogi. Warto pamiętać, że wszystko zaczyna się od marzenia, od pragnienia ukrytego w sercu człowieka albo w Sercu Boga.
A potem… Potem jest odpowiedź na to pragnienie i służba. Ona jest centrum każdego powołania, a powołania do życia kapłańskiego czy zakonnego szczególnie. Jeśli jakiś młody człowiek nie chce służyć, niech podaruje sobie myśl o tym, że mógłby być kapłanem. Nie ma kapłaństwa bez służby, nie ma życia zakonnego bez służby. Najpierw służby Bogu, ale przecież nierozerwalnie – także służby drugiemu człowiekowi. Można więc śmiało pytanie: Czy ja mam powołanie? zastąpić innym: Czy chcę uczynić z mojego życia służbę? Czy chcę w moim życiu posługiwać?
I ostatnie słowo – klucz: wierność. Bez wierności każda, nawet najpiękniejsza służba, szybko się zakończy. I kapłaństwo się zakończy, i życie zakonne się zakończy, i życie małżeńskie się zakończy. Wierność jest niczym cement spajający ze sobą cegły w wielkim murze. Jeśli kilka cegieł nie będzie ze sobą zespajanych cementem, w największym nawet murze zrobi się dziura. Niestety, wielu kapłanów i wiele osób konsekrowanych ma takie dziurawe życie. Coś im ucieka, czegoś im brakuje. Bardzo często brakuje wierności.
Dlatego ten dzisiejszy dzień i ten Tydzień Modlitwy o Powołania jest tak bardzo ważny. Módlmy się razem o nowe powołania, ale też o to, by Pan zachował w wiernej służbie tych wszystkich, którzy już na Jego głos odpowiedzieli.