Kat kłania się i zabija…
Jak to możliwe, że bliski współpracownik Hitlera, odpowiedzialny za śmierć wielu niewinnych istnień, a do tego złodziej wielu cennych obrazów, po II wojnie światowej funkcjonował bezpiecznie jako szósty najbogatszy człowiek w Holandii? Jak to możliwe, że po wojnie – dzięki urzędnikowi Watykańskiej Kurii – szczurzym szlakiem do Ameryki Południowej przedostały się setki niemieckich zbrodniarzy?
To tylko dwa z wielu pytań jakie można postawić w kontekście zagrabienia przez hitlerowców dzieł sztuki z Polski. Książkę Magdaleny Ogórek – kontynuację Listy Wächtera (zob. http://slowojakziarno.pl/lista-wachtera/) – o wiele brzmiącym tytule: Kat kłania się i zabija gorąco polecam.