Poronin 2014 – startujemy…
Kilka dni temu przewinęła się przez media informacja o śmierci młodej dziewczyny, która odłączywszy się w Tatrach od grupy, spadła w przepaść. Zginęła. Od dziś ja mieszkam w tym samym ośrodku, w którym jeszcze tydzień temu mieszkała ona razem ze swoją grupą i ze swoim księdzem.
Rozpoczynam kolejny w moim zakonnym życiu Obóz Parafiadowy. Niewtajemniczonych odsyłam na www.parafiada.pl. Przed nami niemal dwa tygodnie wypoczynku. To znaczy – dzieci będą wypoczywać, ja i cała kadra jesteśmy przecież w pracy. I to przez całe 24h na dobę. Grupa już dojechała. Całkiem nieduża, w sumie tylko 45 dzieci z trzech miejscowości na Białorusi. Poza mną jeszcze sześciu wychowawców (w tym siostra michalitka, z którą obozowaliśmy w zeszłym roku nad morzem) i dwóch animatorów.
Zapowiada się piękny czas, pogada od początku nam sprzyja. Za oknem szum górskiego strumyka, za zakrętem kościół. No i jeszcze sklep… niewielki, ale za to całkiem niedaleko.
Ośrodek jest, kierownik jest, kadra i dzieci też… Obóz Parafiadowy Poronin 2014 czas rozpocząć. Jeśli mój przenośmy modem to wytrzyma, postaram się każdego dnia chociaż w kilku słowach opowiadać Wam o tym, co u nas.
A jeśli czytacie te słowa, westchnijcie dla nas o bezpieczny pobyt i sprzyjającą pogodę.
Modlitwę macie u mnie jak w banku. Udanego wypoczynku/pracy!