Teraz i na wieki…
Ewangelia wg św. Jana 14,15-21.
Jezus powiedział do swoich uczniów: «Jeżeli Mnie miłujecie, będziecie zachowywać moje przykazania. Ja zaś będę prosił Ojca, a innego Parakleta da wam, aby z wami był na zawsze — Ducha Prawdy, którego świat przyjąć nie może, ponieważ Go nie widzi ani nie zna. Ale wy Go znacie, ponieważ u was przebywa i w was będzie. Nie zostawię was sierotami. Przyjdę do was. Jeszcze chwila, a świat nie będzie już Mnie oglądał. Ale wy Mnie widzicie, ponieważ Ja żyję i wy żyć będziecie. W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was. Kto ma przykazania moje i zachowuje je, ten Mnie miłuje. Kto zaś Mnie miłuje, ten będzie umiłowany przez Ojca mego, a również Ja będę go miłował i objawię mu siebie”.
Ciekawe, że w dzisiejszej Ewangelii Jezus nazywa Parakleta Duchem Prawdy. Mógł Go nazwać wprost Duchem Świętym albo Duchem Miłości. Ale nie… Nazywa Go Duchem Prawdy. Dlaczego tak? Dlaczego ta prawda przez wielkie ,,P” jest tutaj tak ważna?
Może dlatego, że i siebie Jezus nazwał kiedyś Prawdą? Powiedział przecież: Ja jestem Drogą, Prawdą i Życiem. To pewnie nie przypadek, ale jak na to wszystko spojrzeć z Bożej perspektywy? Myślę, że nie jest to trudne.
Wystarczy odwołać się do początków ludzkości i do chwil, jakie pierwsi rodzice spędzili w raju. Tam wszystko było dobrze i cudownie aż do pewnego momentu. Do momentu, w którym spotkali się z… kłamstwem.
Ojciec kłamstwa posłużył się nieprawdą i tym samym zasiać w sercu niewiasty niepewność. Od tego momentu do przekroczenia Bożego zakazu było już bardzo blisko. To już tylko kwestia czasu.
Bóg nie mógł pozwolić, by szatańskie narzędzie jakim jest kłamstwo, wciąż triumfowało. To dlatego Jezus samego siebie nazywa Prawdą i wstawia się za nami do Ojca, aby Ten posłał Ducha Prawdy. On jest lekarstwem na to wszystko, co diabelskie.
Niestety, kłamstwo zadomowiło się na świecie na dobre. W książce pt. ,,Stałam u bram nieba i piekła” Gloria Polo podpowiada nam coś bardzo cennego:
Nie ma podziału na małe, nieszkodliwe i niepozorne kłamstewka. Każde kłamstwo to po prostu kłamstwo. Podobnie jak tych niepozornych kłamstewek, nie ma także kłamstw z konieczności, z grzeczności, z miłosierdzia, z litości i z wielu innych jeszcze powodów, jakie przebiegłe osoby wymyśliły sobie pod natchnieniem złego ducha. Każde kłamstwo jest po prostu kłamstwem. A diabeł jest ojcem kłamstwa i to od samego początku.
I właśnie dlatego, że diabeł jest ojcem kłamstwa i to od samego początku, Jezus jest Prawdą, a Duch Święty Duchem Prawdy. Teraz i na wieki.