W ramach sąsiedzkiej przyjaźni…
Już kilka miesięcy temu otrzymaliśmy zaproszenie od Księdza Proboszcza parafii pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa i św. Jana Bosco, by – w ramach sąsiedzkiej przyjaźni – pojawić się w parafii i troszkę o pijarach opowiedzieć. Piszę ,,sąsiedzkiej przyjaźni”, ponieważ pijarska szkoła (w tym roku będzie miała już 10 lat) sąsiaduje ze wspomnianą parafią w Piotrowicach – Katowicach.
Skorzystaliśmy więc z ogromnej życzliwości Proboszcza (Farosza – bo tak tam na niego mówią) i jego współpracowników i pojechaliśmy, by w sobotni wieczór i przez całą niedzielę mówić o Kalasancjuszu, pierwszej szkole i początkach naszego Zakonu. To wszystko w ramach kazania. Natomiast po Mszach św. swoje przysłowiowe ,,pięć minut” mieli klerycy. Dominik i Krzysiek opowiadali o początkach swojego powołania; o tym, co pomagało im rozeznawać życiową drogę i o tym, że nie da się uciekać przed powołaniem w nieskończoność.
Spotkaliśmy się z dużą życzliwością Parafian. I choć tylko od kilku osób usłyszeliśmy deklarację, że będą się modlić o nowe powołania, wierzymy, że tak właśnie będzie. Tym bardziej, że akurat w tym kościele wierni mają szczęście do kapłanów, o czym świadczy chociażby ogromna ilość różnych grup i wspólnot parafialnych.
Niech Pan Jezus wynagradza Wam Waszą gościnność i życzliwość.