Gdzieś w leśnej gęstwinie…
Wczoraj po obiedzie wyjechałem z Krakowa. Jestem z harcerzami w lesie, pod namiotami. Kiedy prawie rok temu drużynowy znów (to
Czytaj dalejWczoraj po obiedzie wyjechałem z Krakowa. Jestem z harcerzami w lesie, pod namiotami. Kiedy prawie rok temu drużynowy znów (to
Czytaj dalej