Wiersz z brewiarza…

Ewangelia wg św. Marka 8,27-33

Jezus udał się ze swoimi uczniami do wiosek pod Cezareą Filipową. W drodze pytał uczniów: «Za kogo uważają Mnie ludzie?» Oni Mu odpowiedzieli: «Za Jana Chrzciciela, inni za Eliasza, jeszcze inni za jednego z proroków». On ich zapytał: «A wy za kogo Mnie uważacie?» Odpowiedział Mu Piotr: «Ty jesteś Mesjasz». Wtedy surowo im przykazał, żeby nikomu o Nim nie mówili. I zaczął ich pouczać, że Syn Człowieczy musi wiele cierpieć, że będzie odrzucony przez starszych, arcykapłanów i uczonych w Piśmie; że zostanie zabity, ale po trzech dniach zmartwychwstanie. A mówił zupełnie otwarcie te słowa. Wtedy Piotr wziął Go na bok i zaczął Go upominać. Lecz On obrócił się i patrząc na swych uczniów, zgromił Piotra słowami: «Zejdź Mi z oczu, szatanie, bo nie myślisz po Bożemu, lecz po ludzku».

Lubię czasem, pochylając się nad dzisiejszym fragmentem Ewangelii, nieco przy nim pomajsterkować i zmienić nieco to Jezusowie pytanie: ,,Za kogo uważają Mnie ludzie?”

 

Lubię to pytanie stawiać inaczej: ,,Jezu, za kogo Ty mnie uważasz?”

Tak postawione pytanie pomaga mi m.in. w wieczornych rachunkach sumienia. Myśląc o całym dniu, zastanawiam się nad tym, w których momentach byłem wierny, a w których okazałem się Judaszem. W takim wieczornym bilansie bardzo pomaga mi wiersz, który od jakiegoś czasu krąży po Internecie, a który rzekomo znaleziono po śmierci arcybiskupa Józefa Życińskiego (10.02.2011) w jego brewiarzu.

Niech ten tekst i Wam posłuży do szukania odpowiedzi na pytanie o to, jak widzi Was Jezus.

Gdy budzę się rano… mówię…

jak celnik Zacheusz będę rozdawać,
jak Szymon będę nosić krzyże innych,
jak Weronika będę ocierać twarze,
jak Szczepan dam się kamienować,
jak Jezus na krzyżu będę przebaczać,
jak Franciszek będę kochać.

Wieczorem spoglądam w lustro… widzę…

Adama, który dopiero co zjadł owoc,
Kaina, który dopiero co zabił,
Judasza, który dopiero co zdradził,
Piotra, który dopiero co się zaparł,
Piłata, który dopiero co obmył ręce

i zasypiam na mokrej od łez poduszce.

A w nocy przychodzi Jezus i pyta: „Miłujesz Mnie?”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.