Błogosławionego nowego roku…

No i wystartowaliśmy…

Z uwagi na pandemię w moim nowym liceum uroczysta inauguracja objęła tylko spotkanie z uczniami klas pierwszych LO. Pozostali uczniowie spotkali się od razu w klasach ze swoimi wychowawcami. Nie mogłem więc zobaczyć się dziś ze wszystkimi. Ale z pierwszakami się udało. Trochę nieśmiali, zestresowani, ale to przecież normalne.

Teraz pozostaje tylko mieć nadzieję, że większość nie pójdzie za panującą obecnie modą i już na starcie nie wypisze się z katechezy. To byłaby duża strata: i dla mnie, i dla nich. Najbliższe dni pokażą jak to rzeczywiście będzie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.