Coś się kończy, coś się zaczyna…

Coś się kończy, coś się zaczyna. Dziś kończy się moja posługa w parafii na Wieczystej. Kończą się wszystkie dotychczas podejmowane w tym miejscu obowiązki i odpowiedzialności. Kończy się jakiś kolejny rozdział w moim życiu.

Coś się też jednak zaczyna. W bliższej perspektywie zaczyna się czas mojego urlopu. W dalszej – posługa w nowym miejscu, nowa odpowiedzialność, jeszcze większa przestrzeń do tego, by służyć.

Póki co, pozdrawiam znam Bałtyku. To tu zakotwiczam na najbliższe tygodnie. Dom rodzinny będzie mi jednocześnie bazą wypadową do kilku jeszcze innych miejsc wakacyjnych wojaży.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.