Filozofia dla życia…

Wprawdzie sezon kolędowy w pełni i chodzenie po domach zajmuje mi teraz znaczną część dnia, to jednak czas na książkę znaleźć się musi. Mogę śmiało za moją dawną polonistką powiedzieć: Nie wyobrażam sobie dnia, żeby nie przeczytać choćby jednego rozdziału jakiejś książki. Kiedyś słów naszej Pani od polskiego nie rozumiałem. Dziś mam dokładnie tak samo.

No więc pora na kolejną prezentację. Tym razem jest to rzeka – wywiad z nieżyjącym już prof. Andrzejem Półtawskim, filozofem, uczniem i bliskim współpracownikiem Romana Ingardena, a prywatnie mężem dr Wandy Półtawskiej (101 l.) i przyjacielem Karola Wojtyły.

Dzięki dociekliwości Krzysztofa Ziemca i Marka Maciejczaka poznajemy prof. Półtawskiego, jakiego dotąd nie znaliśmy. Zresztą, profesor zawsze był w cieniu swojej żony. To ona wyjeżdżała na liczne prelekcje, spotykała się z ludźmi, przyjmowała pacjentów, prowadziła wykłady, pisała książki, itp. Profesor żył w cieniu. W swoim małym kąciku w mieszkaniu przy Brackiej w Krakowie (przy tej samej Brackiej, o której śpiewał kiedyś G. Turnau) pochylał się nad swoją filozofią.

O tym, jak to jest być mężem, ojcem, filozofem, przyjacielem papieża, a przede wszystkim jak to jest być chrześcijaninem dowiemy się z lektury ,,Filozofii dla życia.” Polecam.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.