Gdzie jest granica dobrego smaku?

Nie od dziś krążą po facebooku zdjęcia, które – powiedzmy sobie szczerze – w wielu tzw. wierzących i praktykujących budzą mieszane uczucia. Nie będziemy się tutaj zatrzymywali nad niewierzącymi i nad tym, którzy rzekomo wierzą, a nie praktykują. Zatrzymamy się nad tymi, którzy wierzą i mają odwagę do swojej wiary się przyznawać.

Fakt, że każdy z nas na różne rzeczy reaguje bardzo różnie, jest oczywistą oczywistością. Są jednak takie sprawy i kwestie, na które reakcja wierzących winna być oczywista i jednoznaczna. Są też jednak takie kwestie, które nas dzielą… Chcecie przykład ? Proszę bardzo…

papieżeTo zdjęcie krąży między moimi znajomymi na facebooku nie od dziś. Kopiuję je tutaj, by sprowokować wszystkich do zastanowienia się nad tym, co nam wolno, a co nam – jako wierzącym – po prostu nie wypada. Pytanie o granice dobrego smaku.

Żeby było śmieszniej dodam, że wyżej zamieszczony obrazek znalazłem na profilu pewnego kapłana (swoją drogą Boży z niego człowiek – znam osobiście). Inny znajomy kapłan, widząc to zmanipulowane zdjęcie, obruszył się i nazwał profanacją. Facebooka przyrównał do gazety Urbana, w którym takich obrazków nie brakuje.

Jaka zatem postawa powinna towarzyszyć tym, którzy wierzą i praktykują? I tym, dla których papież jest nie tylko głową innego państwa, ale przede wszystkim namiestnikiem Chrystusa?  Ciekaw jestem Waszych opinii…

One thought on “Gdzie jest granica dobrego smaku?

  • 12 lipca 2014 o 11:59 am
    Permalink

    Nie podobają mi się osobiście tego typu grafiki, ale na niektóre rzeczy należy patrzeć z przymrużeniem ok. Przecież Oni też są tylko ludźmi… 😉

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.