Kawał dobrej roboty…

Wczoraj wróciłem w Warszawy. Wraz z grupą młodzieży z Wieczystej braliśmy tam udział w Spotkaniu Młodzieży Pijarskiej uczniów szkół podstawowych. Takie samo spotkanie – tyle, że dla młodzieży licealnej – odbędzie się w październiku. Ale już nie w Warszawie, tylko w Krakowie. Czy będę brał w nim udział? Prawdopodobnie nie.

Spotkanie w Warszawie to przede wszystkim czas wspólnej modlitwy i szeroko rozumianej integracji. To dobrze, że młodzież z pijarskich środowisk całej Polski może się spotykać, poznawać, nawiązywać relacje. Jako pijarzy poprzez te spotkania także wychowujemy i uczymy.

Kolokwialnie można powiedzieć, że robimy kawał dobrej roboty. Życie oddane wychowaniu to jedna z dewiz pijarskiego Zakonu. Oby nigdy nie zabrakło tych, którzy przez kolejne dziesięciolecia będą realizowali zamysł Kalasancjusza i kontynuowali to, co pijarzy robią dzisiaj.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.