Nad polskim morzem z dziećmi ze Wschodu…

Od soboty tutaj mieszkam. Świetne miejsce, gościnni ludzie. Gdyby nie świadomość odpowiedzialności za prawie setkę osób z Uzbekistanu i Białorusi mógłbym powiedzieć, że odpoczywam. Ale to jeszcze nie jest odpoczynek, to ciągle jest praca. Trudna, wymagająca i odpowiedzialna, ale też dająca dużo satysfakcji.