Nie prośmy o ściany z dykty…

Ewangelia wg św. Mateusza 11,25-30.

W owym czasie Jezus przemówił tymi słowami: «Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie. Wszystko przekazał Mi Ojciec mój. Nikt też nie zna Syna, tylko Ojciec, ani Ojca nikt nie zna, tylko Syn, i ten, komu Syn zechce objawić». Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokornego serca, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem jarzmo moje jest słodkie, a moje brzemię lekkie».

Trudności i różnego rodzaju obciążenia wewnętrzne i zewnętrzne wpisane są w nasze życie. Towarzyszą nam od dziecka i będą z nami do końca. Jezus doskonale o tym wie, dlatego mówi: Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy jesteście utrudzeni i obciążeni, a Ja was pokrzepię.

Zauważmy, iż On nie obiecuje tego, że coś zrobi z naszym obciążeniem. Że nam zdejmie z ramion nasz trud, nasz krzyż. Nie, On tego nie odejmie. A co zrobi? Pokrzepi nas, żebyśmy mieli siłę te nasze krzyże dźwigać. To jest bardzo ważne. Doda nam siły.

Często możemy zżymać się na Jezusa i skarżyć, że nam nie zabiera jakiejś trudności, jakiejś przeszkody, grzechu czy słabości. To byłoby zbyt proste, a my – uwolnieni od jakiegoś trudu mocą Jezusa – prawdopodobnie niczego byśmy się nie nauczyli. Dlatego On nie zabiera, ale pokrzepia i umacnia.

Przypominają mi się słowa ks. Josemarii Escrivá de Balaguera, które w jednym z punktów swojej Kuźni napisał: Jeśli nie ma w czymś trudności, wykonywane zadanie nie ma ani uroku ludzkiego, ani nadprzyrodzonego. Nie ma wielkiej wartości. Jeśli wbijając gwóźdź w ścianę nie napotkasz oporu, cóż na nim zdołasz powiesić?

Dlatego w obliczu różnych naszych trudności i niepowodzeń nie prośmy Jezusa o to, by ściana była z dykty. Prośmy Go bardziej o to, by dodał nam siły i determinacji potrzebnych do pokonywania wszelkich trudności.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.