Niech trud zostanie dostrzeżony…
Wczoraj wieczorem wróciłem z Torunia, a dziś – wraz z grupą pielgrzymów z naszej parafii – pielgrzymuję do Lichenia. Każda pielgrzymka to okazja, by u Matki Bożej coś wyprosić: dla siebie, dla innych, dla parafii.
My wieziemy dziś całe naręcza różnych próśb. Ufając, że nasz trud pielgrzymi zostanie dostrzeżony i wynagrodzony bardzo konkretnymi łaskami. Niech tak się właśnie dzieje…