Pokolędowe wspomnienia…

Wczoraj zakończyłem moje kolędowanie. Szczerze mówiąc, to nie nachodziłem się w tym roku zbyt wiele – w sumie ledwie trzy dni. W moim kapłańskim życiu jeszcze tak nie miałem. Zawsze chodziło się całymi tygodniami, a w tym roku… bonus. Nie żebym nie chciał więcej. Po prostu tzw. rozliczne obowiązki częściej niż zwykle zatrzymywały mnie w domu.

Lubię rozmawiać z ludźmi. Tym bardziej, kiedy słyszy się pod swoim adresem kilka tzw. ciepłych słów: ,,Lubię księdza msze, bo ksiądz tak ładnie i wyraźnie mówi, a ja głucha jestem” albo ,,Kupiłam sobie taki zeszycik, żeby różne myśli z księdza kazań sobie zapisywać. Robię to w domu, bo w kościele jakoś głupio na mszy pisać.”

Nasi Parafianie naprawdę wiedzą, jak księdza w jego pysze umocnić. No ale cóż, dobrze czasem coś miłego usłyszeć od innych, a nie tylko od siebie samego ;).

W kilku domach musiałem mocno się pilnować, bo gospodarze wchodzili na temat polityki. Swoje zdanie w tej kwestii mam i mieć mi je wolno, ale przecież nie będę się z ludźmi na kolędzie kłócił. Więc uśmiechałem się ładnie i zmieniałem temat (temat dyżurny w takich sytuacjach to wnuki. Dziadki potrafią o nich opowiadać godzinami), żeby znów ktoś nie mówił, że Kościół do polityki się miesza.

Były też inne tematy. Np. dot. sakramentu namaszczenia chorych.

– To może ksiądz by w pierwsze piątku z Komunią św. przychodził?
– A po co? Przecież jeszcze nie umieram.

Wciąż przekonuję się o tym, jak wielka jest nieświadomość w tym temacie. I coraz bardziej widzę, że taktyka Pana Jezusa była chyba lepsza od tej naszej. On dzieci błogosławił, a dorosłych uczył. My od lat w polskim Kościele robimy na odwrót – dorosłych błogosławimy, a uczymy dzieci. I potem mamy, co mamy. Trzeba by spróbować to wszystko jakoś wypośrodkować. Na szczęście niektóre parafie się budzą i katechezy dla dorosłych organizują. Pierwsze koty za płoty, ale jedna jaskółka wiosny nie czyni :).

A skoro już o tym mowa, bo wklejam poniżej cytat z mądrej książki. Właśnie nt. sakramentu namaszczenia chorych. Warto wiedzieć, że: