Rozsypane puzzle…

Ksiądz Mirosław Maliński, znany rekolekcjonista z Wrocławia w swojej książce pod tytułem: Rozsypane puzzle przytacza pewną bardzo wymowną sytuację. Opowiada, że prowadził kiedyś w Olsztynie rekolekcje dla studentów. Miał akurat przerwę między naukami, więc wyszedł na spacer. W pewnym momencie w kieszeni odezwał się jego telefon.

Jestem w szpitalu. Jutro czeka mnie ciężka operacja. Bardzo się boję – usłyszał.
W czym mogę pomóc? – zapytał swoją rozmówczynię.
Słuchaj, Malina… Proszę, pomódl się za mnie.
Mam się za ciebie pomodlić?
Tak, proszę cię, pomódl się za mnie, bardzo się boję.
A czy ty sama nie możesz się za siebie pomodlić? – zapytał.
No, nie bardzo… – odpowiedziała.
A co stoi na przeszkodzie? – dopytywał.
Przecież wiesz… Ja jestem niewierząca. Proszę, pomódl się za mnie.

 

Bardzo dziwna rozmowa. Ale zrozumiała, jeśli się wie, kim była rozmówczyni ks. Mirka. Osobą, która do niego dzwoniła była… dziennikarka Gazety Wyborczej. Kobieta niewierząca, ateistka, zdystansowana do Boga i do Kościoła.

I tutaj w zasadzie już nic więcej pisać nie trzeba. Każdy sam niech dopowie sobie swój własny komentarz.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.