Słabemu człowiekowi wciąż na nowo wierzy…

Miałem taki kilkuletni epizod w moim przedzakonnym jeszcze życiu, że w swojej rodzinnej wiosce prowadziłem dziewczęcą scholkę i wraz z nią animowaliśmy śpiew w czasie Eucharystii.

Wyszukiwałem wtedy różne kasety z pobożnymi pieśniami i zupełnie ze słuchu uczyłem siebie i innych. Jedną z pierwszych pieśni, którymi jako schola rozśpiewywaliśmy wrześnicki (niektórzy mówią: wrześniczański) kościół była pieśń o Dobrym Pasterzu: Nasz Pan jest Dobrym Pasterzem. Bardzo tę pieśń lubiłem. W końcu Niedziela Dobrego Pasterza to tzw. niedziela powołaniowa.

Niestety, nigdy nie wpadłem na pomysł, by jakoś utrwalić tamto nasze śpiewanie. Zostało więc po nim ciepłe wspomnienie. Lubię czasem na you tubie wrócić do tej piosenki.

 https://www.youtube.com/watch?v=XAqjQ7RaIV0

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.