Słowo zostało zasiane…
W Kozłowie Biskupim zakończyliśmy dziś adwentowe rekolekcje. Przez trzy dni mówiłem o modlitwie. Kilka starszych osób osobiście i kilku młodych na facebooku dziękowało za taki właśnie temat.
Znów utwierdziłem się w przekonaniu, że trzeba wszem i wobec mówić o modlitwie. Bo można z ambony gadać o dogmatach i charyzmatach, ale jeśli ludzie mają problem z tym, co wydaje się być fundamentalne, to wszystko inne będzie tylko pobożnym gadaniem. Trzeba ludziom mówić o podstawach, o fundamentach. O modlitwie właśnie…
Jedno jest pewne i zakończone rekolekcje w tym mnie jeszcze bardziej utwierdziły, że problemów z modlitwą nie mają tylko ci, którzy się nie modlą.
Proboszczowi Jackowi dzięki za zaproszenie do Kozłowa, Parafianom za miłe przyjęcie i słuchanie. A tym, którzy wspierali mnie w tym czasie swoją modlitwą dzięki za pamięć. A nade wszystko dzięki Panu Bogu – za to, że przygotował dla mnie na ten czas taki właśnie scenariusz i że znów pozwolił odwiedzić łowicką ziemię. Wracam w te strony zawsze z wielkim sentymentem 😉 .