Sympatyczny komunikat…

W tych dniach miałem być na kolejnych rekolekcjach wielkopostnych. Proboszcz ,,zaklepał” mnie już prawie rok temu. Cieszyłem się na ten wyjazd. Zawsze z jakimś sentymentem wracam do łowickiej diecezji.

Niestety, w obecnych okolicznościach wielką nieodpowiedzialnością byłoby ruszanie w Polskę. Trzeba było odwołać nasze rekolekcyjne skupienie. Zamiast więc ewangelizować, wybrałem się przedwczoraj – z zachowaniem daleko idących środków bezpieczeństwa – do centrum miasta. Nie godziło się, by mój spowiednik fatygował się do mnie, więc ja odwiedziłem jego.

Zrezygnowałem jednak z podróży autobusem i drogę do centrum i z powrotem pokonałem pieszo. Mija już drugi tydzień, jak siedzę w domu, chociaż kwarantanny w ścisłym znaczeniu tego słowa ani ja, ani nikt z mojej Wspólnoty przechodzić nie musi. Siedzimy na miejscu profilaktycznie.

Spacer po mieście dobrze mi zrobił. Puste ulice i place Krakowa – w dodatku w przeddzień pierwszego dnia wiosny – rzeczywiście robią ogromne wrażenie. Szedłem powoli przez kolejne ulice i czytałem powywieszane na drzwiach sklepów i różnych salonów informacje o zamknięciu. NIECZYNNE albo ZAMKNIĘTE DO ODWOŁANIA – to najczęściej spotykane na drzwiach informacje.

Były jednak także inne, bardziej twórcze i zdecydowanie bardziej empatyczne komunikaty. Na drzwiach jednej z kawiarni wisiała bardzo sympatyczna kartka:

Szanowni Państwo. Cieszymy się, że zapragnęli Państwo zaszczycić nas dziś swoją obecnością. Niestety, obecna sytuacja wymusza na nas potrzebę zadbania o Państwa zdrowie. Ono jest przecież najważniejsze. To dlatego nie możemy się dzisiaj z Państwem spotkać, ani uraczyć Państwa najlepszą kawą w mieście. Kiedy tylko zagrożenie minie i znów będziemy mogli otworzyć drzwi naszej kawiarni, uczynimy to z wielką radością. Zrobimy wszystko, by smak naszej kawy zrekompensował Państwu to nasze chwilowe rozstanie. Do zobaczenia.

Sympatyczne, prawda? Nigdy wcześniej nie byłem w tej kawiarni. Kawy zresztą nie pijam… od zawsze. Ale jak już minie całe to wariactwo z epidemią, odwiedzę tamten lokal. Z wielka przyjemnością 🙂 .

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.