W miejscu objawień…
Moje dwa budziki obudziły mnie dziś równo o piątej. Tak miało być, bo dzień od samego rana dość intensywny. Szybki prysznic, brewiarz i wyjazd… Dziś drugi dzień miesiąca, więc – wzorem poprzednich miesięcy – dzień objawień, jakie ma w Medjugorie widząca Mirjana.
Wraz z naszą grupą miałem okazję być dziś w miejscu objawień. Najpierw rozważanie dwóch części różańca, później modlitwa przy figurze Królowej Pokoju i w końcu dłuższe zatrzymanie w miejscu comiesięcznych objawień. Modliłem się tam, przez chwilę widziałem widzącą Mirjanę i razem z innymi wysłuchałem kolejnego Orędzia Matki Bożej. A na koniec jeszcze wieczorna Eucharystia.
Czy można sobie wymarzyć lepszy prezent na dzień urodzin?