W niejednym oku łza się zakręciła…

Wczoraj wieczorem w Sochaczewie pożegnaliśmy Matkę Bożą. Odjechała do kolejnej parafii, rozpoczynając tym samym peregrynację po nowym dekanacie. Na Mszę św. pożegnalną, sprawowaną przez proboszcza parafii ks. Piotra Żądło, przybyły prawdziwe tłumy. Nie ma się co dziwić. W końcu nie codziennie odwiedza nas Matka Boża w Jasnogórskiej Ikonie.


Zawsze, ilekroć uczestniczę w takich pożegnalnych uroczystościach (w ostatnim czasie prowadziłem trzy serie takich misji i nawiedzeń, ale przecież w dzieciństwie takie samo spotkanie przeżywałem w mojej rodzinnej parafii, a niedawno także w naszym pijarskim seminarium) czuję, jakbym uczestniczył w czyimś pogrzebie. Ten smutek towarzyszący wyprowadzeniu Obrazu z kościoła… I jeszcze te pieśni: O Maryjo, żegnam Cię…


To czas głębokiego wzruszenia. I dla wiernych i dla misjonarza. Tak samo było i wczoraj. W niejednym oku łza się zakręciła… Piękny czas, piękni ludzie, piękne doświadczenia… Bogu niech będą dzięki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.