W poczuciu dobrze spełnionej misji…
Bogu niech będą dzięki za piękny czas przeżyty w Brochowie. I za fantastycznych ludzi, których poznałem. Począwszy od Proboszcza, skończywszy na tych najmniejszych.
Wczoraj pożegnaliśmy Matkę Bożą. Pojechała do Kamiona, by i tam Jej dzieci mogły ucieszyć się Jej obecnością. I ja też opuszczam dziś brochowską parafię. Wyjeżdżam w poczuciu dobrze spełnionej misji. Mam tylko nadzieję, że jeszcze kiedyś – choćby tylko na chwilę – znów tu się pojawię.