Głosy z bocznicy…
Od wczoraj trwają na Jasnej Górze rekolekcyjno – formacyjne spotkania dla kapłanów, organizowane rokrocznie przez KEP-owską Komisję ds. Duchowieństwa. Niemal z wszystkich polskich diecezji zjechali do Częstochowy przede wszystkim ci kapłani, którzy w swoich diecezjach pełnią funkcję ojców duchownych dla innych kapłanów.
Warto wiedzieć, że instytucja ojca duchownego to nie tylko zjawisko spotykane w nowicjatach czy seminariach duchownych. Każdy biskup ordynariusz mianuje spośród podległych sobie księży kilku takich, którzy w poszczególnych dekanatach lub rejonach (rejon to coś między dekanatem a diecezją) pełnią funkcję ojców duchownych dla posługujących na danym terenie kapłanów. Nie dziwi więc fakt, że spośród uczestników tegorocznego zjazdu to właśnie ja jestem najmłodszy.
Całe spotkanie podzielone jest na dwa bloki: przedpołudnia i wieczory są czasem rekolekcyjnego skupienia. W tym roku nauki rekolekcyjne głosi ks. Piotr Adamczyk, od niedawna dyrektor rozgłośni ,,Radio Dobrze Nastawione” diecezji tarnowskiej. Cykl popołudniowy natomiast to wykłady, prelekcje i dyskusje. W tym roku jesteśmy zaproszeni do zatrzymania się nad tematem: ,,Młodzi – wiara – Kościół.”
Wczoraj był z nami abp G. Ryś z Łodzi, który dzielił się swoimi spostrzeżeniami z czasu niedawnego Synodu Młodych. Jego wystąpienie było jednocześnie otwarciem dyskusji na temat obecności młodych w Kościele. Niczym mantra powracały do nas słowa: ,,Nie budujmy Kościoła dla młodych. Budujmy Kościół z młodymi.”
O tym, jak to robić i jak robić to skutecznie, mówili dzisiejsi prelegenci: prof. Jacek Kurzępa, poseł, socjolog młodzieży i terapeuta oraz znany ewangelizator i rekolekcjonista ks. Artur Godnarski.
Osobiście jednak czekam przede wszystkim na wystąpienia i świadectwa nie tyle prelegentów, ile samych uczestników tych rekolekcji – sędziwych i zasłużonych kapłanów. Jestem ciekaw, jak na młodych i na ich obecność (nieobecność 🙁 ) w Kościele patrzą ci duchowni, którzy z racji wieku odchodzą już na duszpasterską (a na pewno katechetyczną) bocznicę bądź już dawno się na niej znaleźli.
Słuchanie starszych i bardziej doświadczonych to chyba jedna z tych rzeczy, o których my, młodzi kapłani, nigdy nie powinniśmy zapominać.