Za sprawą Ducha Świętego…
Ewangelia wg św. Mateusza 1,18-24
Z narodzeniem Jezusa Chrystusa było tak. Po zaślubinach Matki Jego, Maryi, z Józefem, wpierw nim zamieszkali razem, znalazła się brzemienną za sprawą Ducha Świętego. Mąż Jej, Józef, który był człowiekiem sprawiedliwym i nie chciał narazić Jej na zniesławienie, zamierzał oddalić Ją potajemnie. Gdy powziął tę myśl, oto anioł Pański ukazał mu się we śnie i rzekł: «Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki; albowiem z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło. Porodzi Syna, któremu nadasz imię Jezus, On bowiem zbawi swój lud od jego grzechów». A stało się to wszystko, aby się wypełniło słowo Pańskie powiedziane przez Proroka: «Oto Dziewica pocznie i porodzi Syna, któremu nadadzą imię Emmanuel», to znaczy: Bóg z nami. Zbudziwszy się ze snu, Józef uczynił tak, jak mu polecił anioł Pański: wziął swoją Małżonkę do siebie.
W połowie grudnia 2009 r. w Nowej Zelandii ukazał się pewien bilbord. Bilbord, który wielu zszokował. Przedstawiał bardzo smutnego św. Józefa i Maryję, leżących obok siebie na łóżku, przykrytych kołdrą. Pod Nimi zamieszczono napis: Biedny Józef, ciężko przebić Boga.
Chociaż pomysłodawcy tego pseudodzieła (uwaga: sponsorem akcji był Kościół anglikański) nie widzieli w tym nic złego, pomysł i bluźniercze przedstawienie Maryi i Józefa spotkały się z dość ostrą i zdecydowaną krytyką. I to nie tylko ze strony Kościoła katolickiego. Reakcja była taka, jaka być powinna – natychmiastowa. Już parę godzin później plakat został zamalowany farbą.
O co chodziło autorom? Oficjalnie: o sprowokowanie dyskusji na temat poczęcia Jezusa. A nieoficjalnie? Hm… Glynn Cardy, z anglikańskiego kościoła św. Mateusza w Auckland twierdzi, że billboard miał na celu uświadomić wiernym, że nie powinni dosłownie rozumieć zapłodnienia Maryi przez Boga.
– Nie chodzi przecież o to, że Bóg zesłał plemniki, żeby urodził się Jezus – tłumaczył.
Człowiek rzeczywiście ma prawo do wątpliwości. Ma prawo błądzić, szukać, dopytywać. Ma prawo… Ale jeśli rzeczywiście chce na te swoje pytania i wątpliwości znaleźć odpowiedź, musi uznać, że Pismo św. nie kłamie. To przecież właśnie tam wyraźnie jest napisane, że Maryja stała się brzemienną i poczęła ,,za sprawą Ducha Świętego.”
Jak to mówią: mądremu dość…
Może rozumu nikomu od tego nie przybyło, ale pieniążków na koncie ubyło na pewno, bo zwijanie akcji jeszcze zanim się na dobre rozwinęła, okazało się dla pomysłodawców dość kosztowne.
I chwała Panu… 😉