By do nieba trafić…
Ewangelia wg św. Łukasza 13,18-21.
Jezus mówił: «Do czego podobne jest królestwo Boże i z czym mam je porównać? Podobne jest do ziarnka gorczycy, które ktoś wziął i posadził w swoim ogrodzie. Wyrosło i stało się wielkim drzewem, tak że ptaki powietrzne gnieździły się na jego gałęziach». I mówił dalej: «Z czym mam porównać królestwo Boże? Podobne jest do zaczynu, który pewna kobieta wzięła i włożyła w trzy miary mąki, aż wszystko się zakwasiło».
Wiele razy na kartach Ewangelii Jezus próbuje zobrazować nam Królestwo Boże. Używa różnych obrazów i przykładów, ale – mimo szczerych chęci i nadprzyrodzonych zdolności Mówcy – te obrazy słabo do nas przemawiają. No bo jak tu Rzeczywistość, której ,,ani oko nie widziało” i o której ,,ani ucho nie słyszało” ubrać w ludzkie słowa?
Człowiek jest zbyt ograniczony w swoim myśleniu, by zmysłowo zrozumieć prawdę o tym, czym jest Królestwo niebieskie. Jest w nas ciekawość tego miejsca (choć wiemy, że niebo to nie miejsce!!!) i chcielibyśmy uchylić rąbka tej tajemnicy, ale dopóki chodzimy po tym świecie, jest to niemożliwe.
Kilka dni temu w klasie pierwszej LO rozmawialiśmy o nieśmiertelności ludzkiej duszy. Ktoś zapytał: – A czy zwierzęta mają duszę? – Kościół uczy, że nie mają – odpowiedziałem. – Jak to? – oburzyła się moja rozmówczyni – przecież skoro w niebie mam być szczęśliwa, a szczęście na ziemi daje mi mój pies, to jak będę mogła być szczęśliwa w niebie bez mojego psa?
Ta wypowiedź mojej uczennicy dobrze oddaje nasz czysto ludzki sposób rozumienia tego, czym jest niebo. Myślimy, że tam – podobnie jak na ziemi – będziemy tworzyć relacje z innymi duszami. Mówimy przecież na pogrzebach, że spotkamy się z naszymi zmarłymi w domu naszego Ojca. I pewnie się spotkamy, ale nie po to, żeby wchodzić z nimi w relacje (,,ani się żenić nie będą, ani za mąż wydawać” – czytamy w Ewangelii). Tam nie będzie relacyjności między duszami.
Jedyna relacja, jaka w niebie będzie, to relacja dusz zbawionych do Stwórcy. I na pewno nie będziemy odczuwali tęsknoty za naszymi bliskimi. Tęsknota bowiem jest uczuciem, dla którego nie ma miejsca w niebie. Tęsknota jest charakterystyczna dla dusz w piekle. One odczuwają tęsknotę za Bogiem i dlatego piekło jest dla nich tak wielkim cierpieniem.
Nigdy tu na ziemi nie dowiemy się tego, jak naprawdę jest w niebie. Jest to tylko nasze gdybanie. Tym bardziej więc żyjmy tak, by kiedyś do nieba trafić. Niech Ewangelia będzie nam drogowskazem, a sam Jezus Przewodnikiem. A jak już tam dojdziemy, wtedy wszelka nasza ciekawość zostanie raz na zawsze zaspokojona.