Czy może być coś ważniejszego?

Możemy długo dywagować o tym, jaką wizję Jezusowego królestwa miała matka Jana i Jakuba (Mt 20,20 – 28). Jakoś to królestwo przecież sobie wyobrażała, skoro przyszła i prosiła, by Jezus przyjął do niego kiedyś jej obu synów. Czy żona Zebedeusza – zwracając się z taką właśnie konkretną prośbą – myślała o królestwie, o którym my dzisiaj myślimy? Czy myślała o niebie w naszym dzisiejszym rozumieniu? A może myślała o jakimś innym królestwie? Na przykład o królestwie, które stanie w przyszłości do walki z rzymskim okupantem?

Na te pytania nie znajdziemy dzisiaj odpowiedzi. Może kiedyś, gdy z tą kobietą spotkamy się twarzą w twarz w innej rzeczywistości, będziemy mogli sami ją o to zapytać.

Zamiast dociekać ewentualnych odpowiedzi chcę dzisiaj powiedzieć, że tę kobietę po prostu podziwiam. To nic, że Apostołowie się na nią oburzyli… To nic, że Jezus jakoś dziwnie nie podjął wprost tematu… To nic… Ja ją podziwiam…

Miała ambicję i odwagę (sam nie wiem, co ważniejsze), by prosić Jezusa dla swoich synów o coś najwspanialszego i najważniejszego w życiu – o udział w Królestwie. Wydaje się, że dobrze zrozumiała Jezusowe lekcje o wieczności. Chciała, by jej dwaj synowie byli z Jezusem nie tylko tu i teraz, ale też kiedyś, tam. W rzeczywistości, o której prawdy do końca nawet nie pojmowała. Chciała po prostu, by byli blisko…

Jeśli ktoś się na tę matczyną prośbę zżyma, jeśli ktoś się obrusza i złości, to znaczy, że nie rozumie istoty naszej wiary. Co może być ważniejsze od miejsca w Królestwie Boga? O co ważniejszego może zabiegać matka dla swoich dzieci?

Przecież w naszej wierze właśnie o to chodzi.  Chodzi o to, by nie bać się prosić Jezusa o niebo. O to, by już tu i teraz prosić o możliwość bycia blisko Niego zawsze. Nawet (a może przede wszystkim) w tej poza ziemskiej rzeczywistości. Zamiast więc zżymać się na żonę Zebedeusza i jak Apostołowie krytykować jej postawę, lepiej wziąć z niej przykład i tak jak ona odważnie prosić Jezusa o rzeczy najważniejsze. A cóż może być ważniejszego od miejsca w Królestwie Bożym?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.