Ludzie mają tylko mnie do kopania…

– Chciałby się ksiądz przytulić wieczorem do kogoś?

– Są takie momenty na pewno. Z drugiej strony myślę, że to dobrze, że jestem sam. Tak to sobie tłumaczę – że gdyby nie było celibatu, całe zło, które spada na mnie, spadałoby też na moją rodzinę. Już słyszę swoich parafian: ,,Aaa, futro sobie księdzowa kupiła! Pewnie z ostatniej tacy.”

Albo jakby mój syn wybił szybę. Ile byłoby gadania, że ksiądz gnojka nie wychował! A tak jestem sam i ludzie mają tylko mnie do kopania. Może to brzmi trochę heroicznie, ale tak sobie to sam tłumaczę.

(,,Czarni” Paweł Reszka, Warszawa 2019, s. 217)