Mam cichą nadzieję, że ten ksiądz się myli…

Większość polskich diecezji ma już za sobą tak ważne uroczystości jak święcenia kapłańskie i święcenia diakonatu. To zawsze ogromna radość dla Kościoła powszechnego i dla poszczególnych Kościołów lokalnych, gdy do grona duchowieństwa dołączają kolejne wyświęcone roczniki.

Przyznam, że śledzę trochę to, co w kontekście święceń dzieje się w polskich diecezjach. Patrzę na to nie tylko jako ojciec duchowny i formator kleryków, którzy w pijarskim Seminarium przygotowują się do kapłaństwa, ale także jako duszpasterz powołań.

Mieszkam w Krakowie, więc chyba nikogo nie zdziwi fakt, że właśnie na krakowskie Seminarium spoglądam mym ciekawskim okiem. A tutaj w tym roku na kapłanów wyświęcono tylko dziewięciu diakonów i o jednego więcej dla diecezji bielsko – żywieckiej (klerycy obu diecezji tworzą jedną seminaryjną wspólnotę). Mało… Więcej by się zdało. Dla porównania rok temu archidiecezji krakowskiej przybyło trzynastu nowych kapłanów, a dwa lata temu dwudziestu. Odwrotna natomiast tendencja jest w diecezji bielsko- żywieckiej. Przy sześciu diakonach wyświęconych na kapłanów rok temu i przy sześciu wyświęconych dwa lata temu, liczący dziesięciu neoprezbiterów tegoroczny kurs wygląda imponująco.

Spoglądam też do sąsiadów. W najbardziej płodnej do tej pory w Polsce diecezji tarnowskiej w tym roku przybyło tylko dwudziestu nowych kapłanów. Dokładnie tyle samo przybyło rok temu. Ale jeszcze w 2018 r. biskup nałożył ręce na 27 diakonów, a w roku 2017 na 25. Tendencja jest wyraźnie spadkowa. Niestety. W tym roku dla diecezji tarnowskiej wyświęcono już tylko 15 diakonów. Jak Pan Bóg pozwoli za rok będą księżmi. Dla porównania powiem, że dokładnie dziesięć lat temu diecezja tarnowska mogła się cieszyć aż 36 nowymi kapłanami.

Patrzę na inne polskie diecezje. Szału nie ma:

Kielce – 11 neoprezbiterów
Wrocław – 10 neoprezbiterów

Poznań – 9 neoprezbiterów
Gdańsk – 5 neoprezbiterów
Katowice – 3 neoprezbiterów
Białystok – 3 neoprezbiterów
Sosnowiec – 2 neoprezbiterów
Szczecin – 1 neoprezbiter

Hmmm, ku refleksji – chciałoby się powiedzieć.

Podsumowując, chcę wspomnieć jeszcze o dwóch diecezjach: o tej najbogatszej w tegorocznych neoprezbiterów i o tej największej terytorialnie.

1. W tym roku największą liczbą nowych kapłanów może poszczycić się stolica. Kardynał Nycz wyświęcił na kapłanów aż siedemnastu ,,swoich” diakonów. Chwała Panu.

2. Natomiast największa terytorialnie diecezja w Polsce czyli diec. koszalińsko – kołobrzeska w tym roku wzbogaciła się tylko o dwóch kapłanów. Warto dodać, że tylko od początku tego roku w tejże diecezji zmarło już czterech kapłanów (4 zmarło w 2019, aż 13 w 2018, 6 w 2017).

***

Kilka miesięcy temu gościłem w jednej ze śląskich parafii. Z tamtejszymi duszpasterzami rozmawialiśmy między innymi o powołaniach. Jeden z nich powiedział: ,,Pan Bóg daje nam teraz tyle powołań, ile za kilka lat będzie Kościołowi w Polsce rzeczywiście potrzeba. Nie daje nam ani mniej, ani więcej.”

Gdzieś w głębi serca mam cichą nadzieję, że ten ksiądz się myli. I że Kościół w Polsce wciąż potrzebował będzie wielu rąk do pracy. Oby tylko te ręce się znalazły.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.