Miłość, która jest go­towa na­wet od­dać życie, nie zginie. (Jan Paweł II)

Czytając dzisiejszą Ewangelię można śmiało powiedzieć, że Pan Bóg nas zaskakuje. Pamiętamy ten fragment Ewangelii, gdy Jezus mówi: ,,Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich.”

tyczkaOddać życie za przyjaciela… Albo oddać życie za kogoś, kogo się pierwszy raz na oczy widzi (jak ojciec Maksymilian Kolbe)… Albo w ogóle oddać życie za kogokolwiek… Kto dziś jest gotowy na taki heroizm? Pewnie niewielu.
A szkoda, bo za to jest niebo.

Jezus chyba wie, że wielu tej poprzeczki nie przeskoczy. Może właśnie dlatego mocno ją obniża. W dzisiejszej Ewangelii obiecuje niebo już nie tylko tym, którzy umierają za innych, ale nawet tym, którzy podadzą spragnionym kubek wody, a głodnemu włożą w dłoń kawałek chleba. Już za to też jest niebo.

Jak niewiele trzeba… Jak banalnie proste jest zasługiwanie na niebo. Bo przecież Najwyższa Cena już została zapłacona – na Krzyżu. Czymże jest kubek wody w porównaniu z Krwią Zbawiciela? Niczym jest, a i tak wielu ma opory, by rękę z kubkiem wyciągnąć w stronę potrzebującego. Dobrze, że Jezus nie miał takich dylematów. A może miał, tyle tylko, że szybko dał sobie właściwą odpowiedź.

Ta dzisiejsza Ewangelia jest odpowiedzią na wątpliwości tych, którzy pytają: Dlaczego na świecie jest tyle cierpienia? Dlaczego tylu głodnych, spragnionych i chorych? Odpowiedź jest jasna: Całe to zło jest po to, abyśmy my szybciej dostali się do nieba. Bo przecież każde spotkanie z potrzebującymi jest wielką szansą dla nas. Szansą na niebo. Nie zadawajmy więc pytań, na które nie jesteśmy w stanie odpowiedzieć. Lepiej otwórzmy oczy i serca, byśmy nie przegapili żadnej okazji do rozpoznawania Jezusa w innych.

One thought on “Miłość, która jest go­towa na­wet od­dać życie, nie zginie. (Jan Paweł II)

  • 12 marca 2014 o 9:38 pm
    Permalink

    Dziękuje ojcu za te słowa
    „Ta dzisiejsza Ewangelia jest odpowiedzią na wątpliwości tych, którzy pytają: Dlaczego na świecie jest tyle cierpienia? Dlaczego tylu głodnych, spragnionych i chorych? Odpowiedź jest jasna: Całe to zło jest po to, abyśmy my szybciej dostali się do nieba. Bo przecież każde spotkanie z potrzebującymi jest wielką szansą dla nas. Szansą na niebo. Nie zadawajmy więc pytań, na które nie jesteśmy w stanie odpowiedzieć. Lepiej otwórzmy oczy i serca, byśmy nie przegapili żadnej okazji do rozpoznawania Jezusa w innych.”
    Dzisiaj właśnie tak bardzo tego potrzebowałam,bo cierpi bardzo osoba mi bliska a ja nie potrafię nic zrobić i ta bezsilność jest najgorsza

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.