Na drodze ku czystości – łaska
W poprzednim wpisie dotyczącym czystości http://slowojakziarno.pl/2019/05/na-drodze-ku-czystosci-dar/ mocno wyakcentowałem prawdę o tym, że nasza seksualność jest darem od Pana Boga. Bez względu na to, jak człowiek tę seksualność szanuje i jak z niej korzysta, była i jest ona darem dla każdego człowieka. Dziś w tych rozważaniach pójdźmy krok dalej.
Jeśli Pan Bóg daje coś jako dar, to zawsze do tego daru przywiązana jest Jego łaska. Nie inaczej jest w temacie seksualności i płciowości człowieka. Wraz z tym ,,prezentem” otrzymujemy od Boga bardzo konkretną łaskę, która – jeśli jest podjęta i dobrze wykorzystana – może nam bardzo pomóc w dobrym i owocnym korzystaniu z daru. To swoista instrukcja obsługi, która pomoże nam z daru zrobić dobry pożytek tak, by nie ponieść żadnej szkody czy uszczerbku.
To nie jest tak, że Bóg – obdarzając nas seksualnością i wiedząc, że pod wpływem podszeptów złego dar ten stanie się dla wielu przekleństwem – siedzi na swoim niebieskim tronie i biernie przygląda się temu, jak człowiek zmaga się ze swoją słabością. Taka wizja obojętnego Stwórcy daleka jest od wizji Boga, który jest Miłością.
Ze strony Boga nie ma bierności. On ciągle – a najpiękniejsze w tym wszystkim jest to, że wciąż na nowo i za darmo – daje nam swoją łaskę, abyśmy potrafili przyjąć i owocnie wykorzystać dar seksualności. Jeśli dla kogoś seksualność stała się problemem i ciężarem to nie dlatego, że Bóg jest bierny, ale dlatego, że człowiek po swojemu próbuje się z tym darem obchodzić.
Dziękowaliśmy już Bogu za naszą seksualność. Dziś warto poprosić Go o umiejętność przyjmowania łaski, która przywiązana jest do tego daru. Łaski, która uświęca i która sprawia, że dar może stać się dla nas powodem radości, a nie czymś, co obciąża nasze sumienia i staje się wyrzutem.
O umiejętność przyjmowania łaski, która pomaga mądrze wykorzystywać i przeżywać dar naszej seksualności Ciebie prosimy…