Niech Tajemnica pozostanie Tajemnicą…

Odpowiedziałem na zaproszenie diakona Staszka i przyjechałem do Solca Kujawskiego, by razem z nim cieszyć się z przyjęcia święceń kapłańskich. To było wczoraj. Biskup Jan nałożył ręce na dwie głowy i w ten sposób diecezja bydgoska wzbogaciła się o dwóch nowych kapłanów – tzw. neoprezbiterów.


W czasie uroczystości w bydgoskiej katedrze myślami byłem trochę w poznańskim Sanktuarium Bożego Miłosierdzia, gdzie dokładnie sześć lat temu ja przyjmowałem święcenia kapłańskie. Można by dużo pisać o tych chwilach, ale cóż… Ktoś, kto nigdy tego nie przeżywał na własnej skórze, nie zrozumie wyjątkowości tej chwili.

Owszem, może się zatrzymać na emocjach, na łzach wzruszenia, na klimacie tych wydarzeń, nawet na pięknie liturgii, ale sama istota wydarzenia pozostanie zakryta. I trzeba się z tym zgodzić, że Tajemnica to Tajemnica. Nigdy do końca nie pojmiemy ani tego, dlaczego Bóg wybiera właśnie tych a nie innych, ani tego, co dzieje się w duszy tego, kto przyjmuje święcenia.

Przed Tajemnicą jedno można tylko zrobić. Pochylić czoła… I jeszcze wesprzeć modlitwą tych, którzy w tej Tajemnicy mają swój bezpośredni udział. I za tę modlitwę za nas, kapłanów, bardzo Wam dzisiaj dziękuję.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.