Niech to będzie słowo jak ziarno…
Spotkanie Młodych Zakonników Polskiej Prowincji Zakonu Pijarów już za nami. Teraz młodzi pijarzy wracają do swoich Wspólnot, by jutro w pełnej gotowości stanąć pośród tych, którym posługują.
I ja za chwilę wyjeżdżam z Seminarium, by jutro – z racji kolejnej Niedzieli Misyjnej – mówić ludziom o tym, że każdy z nas powinien coraz bardziej stawać się misjonarzem Jezusa. Mówienie nie jest dla mnie problemem, ale – jeśli brakuje Wam intencji do modlitwy – możecie westchnąć za tych wszystkich, którzy jutro będę mnie słuchać. Niech to będzie Słowo z Mocą albo – jeszcze lepiej – niech to będzie słowo jak ziarno, które nie tylko padnie w ludzkie serca, ale też zakorzeni się tam i wyda dobre owoce.
Dar kaznodziejstwa Ojciec posiada-to na pewno. No ale wiadomo, że dar jest darowany 🙂 Jest łaską, bez której Ojciec już tak pięknie do serca człowieka by nie przemawiał. A i słuchający nie zrozumie nic z tego, (nawet jakby Ojciec dwoił się i troił) jeśli ten sam Dawca daru kaznodziejstwa, nie otworzy serca i duszy słuchaczy na wypowiadane słowa.
Więc ja jednak ( choć jak napisał Ojciec że „mówienie nie jest problemem”) w pierwszej kolejności pomodlę się za Ojca. O otwarte uszy serca na Ducha Św, aby słowa wypowiadane były zgodne z wolą Bożą i aby były wypowiadane z wielką miłością i pokorą do skuchających. W drugiej kolejności spełnię prośbę Ojca i ogarnę modlitwą wszystkich słuchających. Szczęść Boże!