Pan Bóg ma z nich dużo pożytku…

Dziś pierwszy czwartek miesiąca. W naszej parafii na Wieczystej w tym dniu przy ołtarzu gromadzimy się liczniej niż zwykle. Obecni są aspiranci, kandydaci, ministranci, lektorzy i ceremoniarze. A wszystko po to, by podtrzymywać stary dobry zwyczaj szczególnej w tym dniu modlitwy o nowe powołania. A że modlitwa przynosi owoce to możemy zaświadczyć. Bo w tym właśnie roku formację w pijarskim przednowicjacie rozpoczął jeden z naszych Parafian. I Bogu dzięki. W modlitwie nie ustajemy, bo wiadomo, że Pan Bóg daje tam, gdzie się Go prosi.

A dziś u nas dodatkowo… spotkanie ze św. Mikołajem. Pytał, czy może do nas przyjechać wcześniej i tłumaczył, że szóstego grudnia będzie zarobiony, więc z prezesem LSO żeśmy się zgodzili. I nie ma co żałować, bo ten brodaty grubasek z pustymi rękoma nie przyszedł. Pomysł jest taki, żeby w przyszłym roku zaprosić go dwa razy: na pierwszy czwartek miesiąca i na szóstego. Może się zgodzi…


Westchnijcie proszę za tych moich ministrantów, bo w sobotę niektórzy z nich grają ważne mecze w dekanalnym Turnieju Piłki Nożnej. Żeby dobrze i bezpiecznie grali, za zwycięstwo umieli sobie i Panu Bogu podziękować, a jak będzie porażka, to żeby przyjęli ją z klasą. Jak na ministrantów przystało.

Dobrych i gorliwych mamy tych chłopaków. I Pan Bóg też ma z nich dużo pożytku. Oby tak dalej 🙂

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.